Nikt na inauguracji II ligi żużlowej w Pile się nie nudził. Na osłodę kibice obejrzeli 15 – jakże emocjonujący – wyścig, w którym kunszt pokazali Lidsey i Jonasson.
Mecz na dzień dobry z rawickim Kolejarzem nie zapowiadał się tak bardzo ciekawie jak się potoczył. Po dwóch biegach – co by nie mówić – liczna publika w większości zastanawiała się czy będą to tzw. ,,flaki z olejem”
Goście w żaden sposób nie byli stawiani w roli faworyta. Zresztą przecież nawet nie należą od lat do II ligowej czołówki. Ale jakby nie mówić ich skład na mecz w Pile był dość ciekawy. Na pierwszy rzut oka wyróżniał się młodziutki Australijczyk Keynan Rew (w meczu jednak nic nadzwyczajnego nie pokazał), dobrze znany wychowanek Polonii Arkadiusz Pawlak czy inny Australijczyk Jaimon Lidsey.
Z pewnością w wyjściowym składzie niedźwiadków obawy mógł budzić najbardziej doświadczony zawodnik, pamiętamy go jeszcze z czasów ścigania się na torach Ekstraligi – Damian Baliński.
A trener gospodarzy Mirosław Kowalik
wystawił do walki najsilniejszy zestaw z Tomasem Jonassonem, Patrykiem Dolnym, Andreasem Lyagerem czy Oskarem Bobrem na czele. Coach Polonii postawił też na młodego Duńczyka – Jonasa Jeppesena.
W sumie można się było spodziewać wysokiego zwycięstwa gospodarzy, ale Ci, jakby dbając o klubowa kasę, a tym samym o ból głowy księgowej, wygrali skromnie 49:41 …
I nikt przy Bydgoskiej się nie nudził.
W 4 biegu upadek zaliczył Baliński, ale podniósł się i sędzia biegu nie przerwał. Jadący w tym biegu juniorzy omal nie zjechali do parkingu, myśląc ze bieg zostanie przerwany.
Niebawem maszyna startowa poszła do góry nierówno. Staniszewski hacząc o taśmę zaliczył salto. Nerwy puściły. Junior Polonii rzucał swoimi goglami po torze…
I to nie koniec niecodziennych zdarzeń.
Po 9 wyścigu. podczas równania toru kierowca traktora nie wyrobił łuku i uderzył w bandę. Zniszczona została dmuchana konstrukcja. Gdy zawody wznowiono rozległy się gromkie brawa, znacznie mocniejsze, aniżeli po niektórych wyścigach.
A tych nie zabrakło w 15 wyścigu. To było Dobre widowisko na zakończenie zawodów. Lidsey i Jonasson stoczyli kapitalny pojedynek, który był jednym z najładniejszych w całym meczu.
EURO FINANNCE POLONIA PIŁA - STAINER UNIA KOLEJARZ RAWICZ 49:41
POLONIA: Lyager 9+2 (3, 1*, 1*, 3, 1 ); Jeppesen 10+2 (2*, 2, 2, 2*, 2); Dolny 6+1 (1*, 3, 2, w, 0 ); Bober 2 (2, d, 0, 0); Jonasson 14 (3, 3, 3, 3, 2 ); Staniszewski 5 (3, 1, 1); Gryszpiński 3+1 (1, 2*, 0). Trener: Mirosław Kowalik.
UNIA KOLEJARZ: Szlauderbach 9+1 (1, 2, 1*, 3, 2, u); Pawlak 4 (0, 1, 2, 1, - ); Lidsey 14 (3, 2, 3, 0, 3, 3 ); Rew 0 (0, 0, -, - ); Baliński 8+1 (u, 3, 0, 3, 1*, 1 ); Pludra 4+1 (1, 0, 1, 2*); Sadurski 1 (0, 1, -, ). Trener: Roman Jankowski.
I kolejka: Rawicz – Bydgoszcz 45:45, Opole – Poznań 48:42, Kraków – Piła przełożony
II kolejka: Bydgoszcz – Opole 47:43, Krosno – Krajów 53:37; Piła – Rawicz 49:41
Teraz Euro Finannce Polonia jedzie do Opola.
Napisz komentarz
Komentarze