Cały czas tkwi przy pasji wczepionej przez ojca Sylwestra. Zresztą cała rodzina z Rychlika, malej wsi między Trzcianka a Wieleniem, zwariowana jest na punkcie warcabów.
Bliżej familii Flisikowskich naszym Czytelnikom przedstawiać nie trzeba. Ogrom wyróżnień, tytułów ich rodzinnej pasji, na nasze warunki, jest trudny do ogarnięcia.
Numerem jeden tej nader sympatycznej rodziny jest oczywiście Arleta.
Arleta to nie tylko 4 krotna mistrzyni Polski.
Dziś studiująca na SGH w Warszawie – magisterskie (ukończyła studia inżynierskie na politechnice warszawskiej) niedawno, podczas ostatnich MP, znów była najlepsza.
Po raz czwarty zawodniczka grająca cały czas pod szyldem LKS Zuch Rychlik, na najwyższym podium.
Drugie miejsce zajęła Katarzyna Stańczuk (LKS Olymp Błonie), brązowy medal dla Marty Bańkowskiej (UKS Struga Marki).
To była – jak się okazuje - tylko przygrywka przed wielkim turnieju warcabowym w Rydze.
Dokładnie był to turniej z cyklu FMJD World CUP!
Arleta zagrała w Riga Open wręcz rewelacyjnie. Jej łupem padła nie tylko wygrana turnieju kobiet, ale i główna nagroda pieniężna 1000 Euro!
Warcabistka z Rychlika – jak podają źródła - pokonała w pięknym stylu swoje rywalki i nie odpuściła w walce o złoto aż do ostatniej rundy.
Obecnie córka Sylwestra jest na 10 miejscu w Pucharze Świata i być może uda jej się zagrać w wielkim finale w Chinach!!!
Napisz komentarz
Komentarze