mówi Mirosław Zawieracz, trener siatkarek Enea PTPS Piła
Etap kompletowania zespołu w PTPS zakończony?
- Tak, właśnie postawiliśmy przysłowiowa kropkę nad i.
Czy władze klubu sprecyzowały przed Toba cele na najbliższy sezon?
- Przed nami trudne zadanie utrzymania LSK w Pile. Oczywiście będziemy robić wszystko, aby ,,ugrać” jak najwięcej. Mamy zawodniczki, które chcą udowodnić, że potrafią grać w siatkówkę.
Wielu jest zdania, że PTPS jest zdany na porażkę…
- I zagramy tak, by temu zadać kłam. Zobaczymy jak bardzo się mylą.
Jak uważasz? Na co stać zespół pod Twoim dowodzeniem?
- Powoli wchodzimy teraz w taktykę, nie zapominając o sile, mocy i technice. Myślę, że w tak ciężkim dla klubu okresie, znajdujemy warunki, by w miarę solidnie przygotować się do sezonu. Co prawdą faworytami nie jesteśmy, ale sądzę, iż nie jedna niespodziankę sprawimy.
Czego można Panu życzyć?
- Z pewnością realizacji założeń, braku kontuzji w zespole oraz, by kibice co raz liczniej odwiedzali obiekt przy Żeromskiego.
foto. tomaszewski.com
Napisz komentarz
Komentarze