Na 6 września zaplanowano jubileuszowy Półmaraton Signify. Wobec panującej pandemii koronawirusa, tam impreza jest także zagrożona. Organizatorzy czekają na rozwój wydarzeń w lipcu…
Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Studiował w owym czasie z takimi tuzami polskiego sportu jak Tadeusz Ślusarski czy Bronisław Malinowski. Pamięta ich wielu. Paskala także nie trzeba dokładnie przypominać, szczególnie pialnom, którzy od blisko 30 lat, mogą podziwiać, fascynować się jego ,,dzieckiem” (czyt. półmaratonem) prowadzącym ulicami grodu Staszica.
Dziś jednak, to przedsięwzięcie, mające w tym roku obchodzić swój piękny jubileusz, staje pod wielkim znakiem zapytania.
Henryk Paskal w 1973 roku po raz pierwszy wystartował w maratonie. To było Dębno. Połknął bakcyla, zresztą czas jaki wówczas osiągnął, był na tyle optymistyczny, że musiał w to ,,wejść” Połknął bakcyla, stając się przez 20 lat uznanym i szanowanym zawodnikiem w świecie sportu.
Przypomnę tylko, że w prestiżowym Warszawskim Maratonie Trybuny Ludu, zajął pierwsze miejsce, a w wieku 30 lat osiągnął swój najlepszy wynik na 42,195 km. Pierwszy w Otwocku podczas także podczas Maratonu Trybuny Ludu, wprawdzie pierwszy nie był, ale rezultat 2:18,14 s. do dziś funkcjonuje jak nr 1 w jego annałach.
Niebawem odkrył u siebie wiele innych pozytywnych cech. Dał się poznać jako kreatywny organizator, menedżer sportu.
Do dziś takiego go znamy.
Dziś jednak w dobie wielkiej niepewności, pandemii koronawirusa, jaka opanowała cały świat, wszelkiego rodzaju nawet sprawność ruchowa jest na świeżym powietrzu zakazana. Tym bardziej masowe biegi nie mają aktualnie racji bytu.
Do końca czerwca odwołano lub przeniesiono wszelkie imprezy biegowe w kraju.
Półmaraton Signify, choć zaplanowany na początku września – dokładnie na 06.09, stoi też pod wielkim znakiem zapytania.
Henryk Paskal podkreśla, że ta największa w regionie pilskim impreza jest już dokładnie zaplanowana.
- Zdajemy sobie dokładnie sprawę z dzisiejszego stanu rzeczy. Nie poddajemy się jednak. Pracujemy jakby ta impreza we wrześniu miała się odbyć. Wiele spraw już pozamykaliśmy na ostatni guzik. Musimy być przygotowani, choć nie wiemy co przyniesie nam lipiec. Wówczas to zapadnie bardziej konkretniejsza decyzja – uważa Henryk Paskal.
Nam tez trudno odnieść się do tej kwestii. Pilski bieg cieszy się od lat duża popularnością. Możemy mieć tylko nadzieję, że nadal tak będzie.
Napisz komentarz
Komentarze