Początkowo spotkanie było planowane na piątek 30 października, jednak w ostatniej chwili zostało odwołane. Jak tłumaczył wówczas poseł Porzucek, stało się tak na prośbę młodzieży, którą zatrzymały „inne obowiązki”. Szybko ustalono jednak nową datę spotkania, do którego ostatecznie doszło w poniedziałek 2 listopada. Przy jednym stole zasiedli, poza posłem, także uczniowie pilskich szkół średnich, którzy aktywnie uczestniczą w Strajku Kobiet, współorganizując protesty w Pile. W czasie spotkania poruszono wiele kluczowych dla obu stron kwestii, głównie oczywiście dotyczących trwających protestów.
- Protestujemy, bo nie zgadzamy się z waszą polityką, waszą wizją na nasz kraj. Uważamy, że jest szkodliwa – powiedział Maciej Stanek, uczeń jednej z pilskich szkół średnich. - Rządzicie już od pięciu lat, więc mieliście mnóstwo czasu na zmiany. Myślę, że wasze rządy można już oceniać na podstawie tego, co jest, a nie co może być.
Poseł Porzucek z kolei początkowo zaapelował o powstrzymanie się od protestowania na ulicach, co może prowadzić do rozprzestrzeniania się koronawirusa. A w tym trudnym czasie, kolejne wzrosty zakażeń nie są nikomu na rękę.
- Uważam, że młodzi jak najbardziej mają prawo głosu, dlatego też zależało mi na spotkaniu. Mając na uwadze atmosferę społeczną, fakt, że mamy pandemię, obecnie notujemy 20 tysięcy zakażeń, a wkrótce pewnie i 30 tysięcy, warto rozważyć jednak to, by powstrzymać się od takich działań – powiedział.
Oczywiście najwięcej emocji budziła sprawa decyzji Trybunału Konstytucyjnego, która może oznaczać zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych. To właśnie ta decyzja wywołała oburzenie wielu Polaków i liczne protesty w całym kraju, w tym również w naszym regionie.
- Szwecja zaproponowała legalną aborcję u siebie, jeśli Polki nie będą mogły robić tego tutaj. Szkoda jednak, że musimy wyjeżdżać do innych krajów, by zapewniać sobie podstawowe rzeczy, takie jak walka o własne prawa. Zresztą wiele osób uczestniczących w protestach nie jest nawet za aborcją, tylko za zapewnieniem podstawowych praw obywatelom – mówiła Marcelina Ogrodnik, uczennica pilskiej Nafty, która również wzięła udział w spotkaniu.
Jak się okazuje, obie strony dyskusji wcale nie były od siebie aż tak bardzo oddalone w poglądach, jak by mogło się wydawać. Poseł Porzucek wielokrotnie podkreślał, iż ma swoje zdanie na temat obecnej sytuacji.
- Na pewno nie będzie tak, że ja przekonam was do wszystkiego, a wy mnie. Liczę jednak na to, że się zbliżymy do siebie choć na kilka centymetrów – powiedział poseł Porzucek. – Uważam, że to, co jeszcze jest aktualnie jest najlepszym rozwiązaniem. Twierdzę, że kompromis w sprawie aborcji powinien pozostać. Zresztą ja nie podpisałem tego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, od którego wszystko się zaczęło. Zrobiła to część posłów dwóch klubów i jednego koła. Mieli do tego pełne prawo. Ja nie oceniam tej decyzji najlepiej, bo miałem świadomość, że jeśli taki wniosek zostanie skierowany do Trybunału Konstytucyjnego, to nadejdzie ten czas, że będzie on musiał podjąć decyzję i że ta decyzja będzie musiała być taka, jaka zapadła, biorąc pod uwagę wcześniejsze orzecznictwo – tłumaczył.
CAŁY ARTYKUŁ NA TEN TEMAT W NAJNOWSZYM NUMERZE TYGODNIKA NOWEGO
Napisz komentarz
Komentarze