Przypomnijmy, że gdy zapadała decyzja o wyodrębnieniu „Tarczy” z zasobów miejskich niemal pewna przejęcia obiektu była Szkoła Policji w Pile, która potrzebowała strzelnicy w związku z planem likwidacji tej leżącej przy obwodnicy miasta. Rozmowy nie przyniosły jednak efektu i w tym roku gmina Piła rozpoczęła poszukiwania podmiotu, który chciałby przejąć obiekt na wieloletnią dzierżawę. Jak wyliczono, w ciągu 20 lat obowiązywania umowy, z jej tytułu gmina Piła mogłaby liczyć na ok. 800 tys. zł.
W międzyczasie chęć przejęcia terenu zadeklarowało Starostwo Powiatowe w Pile. Do tej pory szczegółów tych negocjacji nie ujawniano, jednak dziś prezydent Piotr Głowski stwierdził, iż do konkretów nie doszło, a po kilku spotkaniach uznano, iż dalsze rozmowy mijają się z celem. Tymczasem na profilu facebookowym Starostwa Powiatowego w Pile przekazano, iż w toku prowadzonych rozmów padła konkretna kwota przejęcia terenu – 4 miliony złotych.
– W toku negocjacji Powiat Pilski rozumiejąc trudną sytuację finansową gminy Piła wyraził wolę przejęcia obiektu za kwotę do 4 milionów złotych – czytamy w komunikacie.
Gmina Piła zmieniła jednak plany wobec tego terenu. W czasie dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Piotr Głowski poinformował, iż nowy plan zakłada budowę osiedla mieszkaniowego w zabudowie wielorodzinnej. Pierwsze budynki mogłyby się pojawić na Osiedlu Leśnym, jak roboczo je nazwano, za około pięć lat.
-Podjęliśmy działania związane z przygotowaniem nowej koncepcji zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu – powiedział prezydent Głowski.
Zgodnie z nową koncepcją na terenie za obecnym budynkiem CSS „Tarcza” miałyby powstać budynki mieszkalne wielorodzinne w niskiej zabudowie. Z kolei budynek, w którym jeszcze kilkanaście miesięcy temu pod dachem znajdowały się strzelnice mogłyby powstać np. biura, przedszkole czy gabinety lekarskie.
Plany planami, ale sporo do powiedzenia może mieć jeszcze Agencja Mienia Wojskowego, która swego czasu przekazała miastu ten teren jako darowiznę, jednak pod pewnymi warunkami. Przy tworzeniu planów zagospodarowania tego terenu Agencja Mienia Wojskowego nie była traktowana jako strona i nie otrzymywała informacji na temat możliwych scenariuszy. Prezydent Piotr Głowski uważa, iż nie było takiej konieczności, gdyż gmina Piła wypełniła wcześniej warunki darowizny.
-Mamy od pewnego czasu orzecznictwo, które dotyczyło również innych lokalizacji. Ono mówi, że cel nie jest dany na wieczność. Istnieje okres, w którym wypełnia się celowość darowizny i tak jest na pewno w tym przypadku. Jestem przekonany, że AMW nie będzie tego kwestionowała, bo to wiązałoby się z tym, że musiałaby nam zapłacić. Sami im to swego czasu proponowaliśmy, ale stwierdzili, że nie są zainteresowani, więc w związku z tym nie są dziś dla nas partnerem, jeśli chodzi o dalsze działania. Ten projekt może być zrealizowany w ramach działań własnych, czyli decyzji władz miasta, jak i rady – twierdzi prezydent Piotr Głowski.
Zaskoczenia takim obrotem spraw nie kryje starosta pilski Eligiusz Komarowski, który od wielu miesięcy deklarował chęć przejęcia terenu, oferując kilkukrotnie lepsze warunki niż swego czasu planowało uzyskać miasto Piła z tytułu wieloletniej dzierżawy. Zresztą, nie podziela on optymizmu prezydenta Głowskiego i twierdzi, że decyzja o przeznaczeniu terenu pod budownictwo wielorodzinne bez powiadomienia o tym Agencji Mienia Wojskowego może wiązać się z wieloletnimi procesami.
- Dzisiaj okazało się, że nagle z wydzierżawienia strzelnic Piotr Głowski się wycofał, powiatowi odmówił, a na terenach zmodernizowanej 8 lat temu za 10 milionów „Tarczy” będzie - osiedle mieszkaniowe. Jest jeden problem. To melodia przyszłości i według mnie duże ryzyko wieloletnich sporów z Agencją Mienia Wojskowego i... dalsza degradacja terenu – napisał starosta pilski.
Niemniej wydaje się, że decyzja już zapadła. Prezydent Piotr Głowski w czasie spotkania z dziennikarzami poinformował, iż koszty utrzymania niefunkcjonującego obiektu mogą sięgać nawet 1 mln zł rocznie. Stąd też pomysł, by zamiast co roku dokładać do jego utrzymania, sprzedać teren i zasilić budżet całkiem sporą kwotą.
- Dzięki projektowi miasto zyska szansę na rozwój, który mogą zapewnić nowe mieszkania i usługi. Nowe osiedle sprawi również, że ogromny i atrakcyjny teren, zamiast strat liczonych w setkach tysięcy złotych, zacznie gminie przynosić dochody. Ponadto realizacja projektu stworzy okazję rozwoju dla pilskich firm oraz spowoduje powstanie nowych miejsc pracy na budowach dla mieszkańców miasta – czytamy w komunikacie Urzędu Miasta Piły.
CAŁY MATERIAŁ PRZECZYTACIE W NAJBLIŻSZYM NUMERZE TYGODNIKA NOWEGO
PREMIERA JUŻ 1 GRUDNIA
Napisz komentarz
Komentarze