Zwierzęta, które miały objawy otrucia i wymagały interwencji weterynaryjnej mogły zatruć się na ulicy Pilskiej bądź Piekarskiej. Jeden kot nie przeżył. Mieszkaniec Kaczor ostrzega: - Mój ukochany kot w strasznych męczarniach zmarł. Został otruty prawdopodobnie przez rozłożoną trutkę. Nawołuję do świadomego działania. Dodam, że osoba , która świadomie tego się dopuszcza pozbawiona jest wyobraźni i popełnia przestępstwo. Nie zdaje sobie sprawy w jakich mękach i cierpieniach takie zwierzę umiera.
Pod ostrzeżeniem posypały się komentarze osób, których zwierzęta – najprawdopodobniej - także zostały podtrute.
Napisz komentarz
Komentarze