Umowa została podpisana z przedstawicielami dwóch placówek, które będą realizować autorski „Program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców województwa wielkopolskiego”. Te placówki to InviMed Poznań oraz Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Co ważne, program nie jest skierowany tylko do poznaniaków, a do mieszkańców całego województwa wielkopolskiego, którzy mogą zgłosić chęć udziału w nim.
- W sytuacji, gdy rząd zlikwidował tę formę leczenia niepłodności, zdecydowaliśmy się uruchomić taki program w Wielkopolsce i dołączyć do miast w naszym regionie, które już przeznaczyły fundusze na wsparcie leczenia metodą in vitro – mówiła Paulina Stochniałek, członek zarządu województwa wielkopolskiego. – Wiadomo, że posiadanie dzieci jest dla par jednym z ważniejszych elementów ich wspólnego życia. Jeśli więc tylko medycyna może im w tym pomóc, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, by im to umożliwić.
Z kolei prof. Leszek Pawelczyk podkreślił rangę wdrożenia programu leczenia bezpłodności metodą in vitro. – Jest to kompletnie ustabilizowana forma pomocy parom, które mają problem z zajściem w ciążę – podkreślił profesor.
Samorząd Województwa Wielkopolskiego przeznaczył na realizację programu na 2021 rok 1 000 000 złotych. Z zaplanowanego budżetu, będzie można przeprowadzić 200 procedur zapłodnienia pozaustrojowego (tj. dla około 66 par z województwa wielkopolskiego, przy założeniu, że jedna para skorzysta z trzech procedur) oraz 10 procedur mrożenia komórek jajowych przed leczeniem gonadotoksycznym. Każdej parze uczestniczącej w programie zostaną zrefundowane maksymalnie 3 próby zapłodnienia pozaustrojowego, maksymalnie do 5 000 zł na jedną procedurę zapłodnienia. Natomiast każdej uczestniczce w ramach programu przed leczeniem gonadotoksycznym zostanie zrefundowana w 100 % procedura mrożnia komórek jajowych.
– Mieszkańcy Wielkopolski bardzo długo czekali na taki program. Dzięki wdrożeniu programu możemy pomoc tak dużej grupie Wielkopolan – cieszyła się Beata Pawłowska. – Już teraz – od czasu ogłoszenia konkursu – widzimy ogromne zainteresowanie projektem. Jeśli byłaby możliwość kontynuowania tej wspanialej inicjatywy i objęcia programem jeszcze większej liczby par, bo problem bezpłodności dotyka coraz więcej par, byłoby wspaniale. Chciałabym podkreślić, że bardzo ważne w tym programie jest to, że leczeniem mogą być objęte pacjentki z problemem onkologicznym i te planujące potomstwo przed leczeniem onkologicznym. To jest bardzo ważne i szlachetne.
Napisz komentarz
Komentarze