Rok temu w Trzciance Adam przegrał walkę półfinałową, ale wywalczył brąz. Paula spokojnie pokonała swoją rywalkę w finale. Teraz, podczas championatu w Opolu, było jeszcze lepiej. Kadra rodzinnego duetu Tomasza i Józefa Jopków wywiozła ze stolicy polskiej piosenki, medale z najcenniejszego kruszczcu, w tym historyczny medal dla Kaczor!
W Stegu Arenie, w gronie ponad 200 krajowych judoczek i judoków walczących w Opolu w ramach 65. Indywidualnych i Drużynowych Mistrzostw Polski, Seniorów, nie zabrakło ,,skarbów” rodzinnego teamu Jopków.
Sportowa rywalizacja przebiegała na trzech matach, a rywalizacji przyglądali się trenerzy kadry narodowej kobiet i mężczyzn.
Dla Pauli Kułagi – Copal Trzcianka, sięgnięcie po szósty, z rzędu, tytuł mistrzyni Polski było jak bułka z masłem. Paula się chyba nie obrazi na takie stwierdzenie, ale biorąc pod uwagę fakt, iż walka finałowa z torunianką Anna Załeczną, trwała zaledwie niecałą minutę, to jak można myśleć inaczej.
Adam Stodolski natomiast w finale trafił, można powiedzieć na swojego ,,odwiecznego rywala” Wiktor Mrówczyński ma już na swym koncie kilka znaczących sukcesów m.in - jak pamiętam - był drugi w zawodach Pucharu Świata w judo w Madrycie. – Z Wiktorem już parę razy przegrałem i wiedziałem że to będzie bardzo ciężka walka – mówił mi po mistrzostwach w Opolu Adam. – Byłem jednak dobrej myśli. Powiem nieskromnie, ale wiedziałem, że dam radę. Myślę że zadecydowała o tym determinacja, pewność siebie i trzymanie się założonej taktyki – dodaje złoty medalista, zawodnik UKS Leśnik Kaczory.
Teraz przed Adamem European Open w Maladze i nieco później Młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Paula z kolei
Występu w Opolu Pauli i Adamowi, a także trenerom i sponsorom złotych medalistów/ek serdecznie gratulujemy.
Napisz komentarz
Komentarze