Więcej powodów do radości ma na dzisiaj Szendryk, który zachował status quo i wciąż prowadzi nad Zalewskim różnicą 63 “oczek”.
mario
16.11.2021 07:28
(aktualizacja 23.08.2023 12:02)
Wiecej powodów do radosci ma na dzisiaj Szendryk, który zachowal status quo i wciaz prowadzi nad Zalewskim róznica 63 “oczek”.
Wojciechu
- dogonić rywala
W rankingu najlepszych tenisistów II ligi zajmuje czołowe lokaty. Praktycznie pomiędzy nimi, na kilka tygodni przed końcem sezonu, rozegra się walka o tytuł, mimo, ze Marcin wygrał w tym roku aż 22 turnieje, a Wojtkowi jeszcze trochę brakuje.
Wojciecha Zalewskiego nie trzeba naszym Czytelnikom bardziej przypominać. Tenisista z Czarnkowa dość często gości na naszych łamach. Ostatnie dwa sezonu niemal regularnie.
Przypomnijmy! Pod koniec sezonu 2020 Zalewski został zwycięzcą Głogów Tenis Cup 2020 w II Lidze. W spotkaniu finałowym pokonał Arkadiusza Cielucha 4:1, 4:1. W jednym z pierwszych otwierających sezon 2021 dotarł do półfinału w Memoriale Bolesława Chrobrego 2021, gdzie w ćwierćfinale pokonał ówczesną ,,dwójkę” PLT Mariusza Olka z Koszalina.
Rok 2021 to także Zwycięstwo Otwartych Wiosennych Mistrzostw Łomianek, wicemistrzostwo Zielonej Góry, wygrana w Rose-Car Spring Cup (Radomsko) czy bardzo chwalony przez Wojtka turniej i zwycięstwo w Otwartych Wiosennych Mistrzostwach Barlinka, które tak bardzo chwalił.
- Turniej odbywał się na nawierzchni ceglanej, na której czuje się najlepiej. Korty ceglane dają mi poczucie bezpieczeństwa podczas gry, która wymaga szybkich startów, wślizgów – mówił po turnieju w Barlinku Wojtek. - Zdobywając puchar bez straty seta trudno dopatrywać się słabych elementów w grze. Poziom mojej gry jednak niezależnie od wyników na pewno wymaga ciągłej korekty i treningów. Zawsze największym obciążeniem jest zawodnik z tego samego regionu - dodawał.
Teraz Czarnkowianin ma przed sobą nie lada orzech do zgryzienia. Do końca sezonu czasu niewiele, a jego najgroźniejszy rywal ma przewagę.
Było blisko zniwelowania start do Marcina Szengryka, bowiem w ciągu 24 godzin dwaj nalpsi gracze mierzyli się dwa razy.
W sobotę w Łodzi wygrał Wojciech Zalewski, nazajutrz w Otwocku lepszy był Marcin Szendryk.
I niestety więcej powodów do radości ma Szendryk, który zachował status quo i wciąż prowadzi nad Zalewskim różnicą 63 “oczek”.
Nic jednak straconego. Szansa jeszcze nie zgasła.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze