Nerwowo było w obozie KS. Pierwsza porażka w Gostyniu 3:1 niosła za sobą pewne obawy. Te jednak okazały się płonne. Rywal okazał się papierowym tygrysem, o czy świadczył przebieg sobotniego rewanżu. Bez problemów, na swoją korzyść, rozstrzygnęły spotkanie rewanżowe także siatkarki SPS Volley.
Bez obciążeń – wygrana w Turku 3:0 – rewanżowy mecz zagrały podopieczne Andrzeja Zapaśnika . Świetnie zagrała na rozegraniu Sara Marcinkowska, której wtórowała atakująca, ale przestawiona na środek Klaudia Ptak. Nie ukrywajmy, pozostałe też zrobiły swoje. Wynik 3:0 z Volley Turek ani przez moment nie był zagrożony.
Dodajmy, iż wszyscy wiedzieli, że młode siatkarki z grodu Staszica grają bez obciążeń, bowiem dla SPS w tej chwili najważniejsze jest szkolenie na przyszłość. Takie aby jak najlepiej dochować się reprezentantki Polski.
Tak czy inaczej ambicjonalne podejście nie jest im obce. Teraz w półfinale trafiają na GLKS Barycz Janków Przygodzki, który od dwóch lat bije się o II ligę. Janków teoretycznie jest decydowanym faworytem mecz w sobotę w Pile – hala ZSG 16.00), ale mamy nadzieję , iż SPS pokaże lwi pazur.
Drugi nasz team w półfinałach KS Piła to zespół mający wytyczony cel – awans do II ligi.
W pierwszym meczu w Gostyniu, nieoczekiwanie przegranym – grając bez liderki Oliwi Urban, 3:1, pilanki nie postawiły poprzeczki zbyt wysoko.
- Odrzuciłyśmy presję tuż przed meczem. Nakręciłyśmy się pozytywnie i poszło – mówi nam Oliwia Urban. – Nie zagrałam w pierwszym meczu z uwagi na kontuzje - wyjaśniała liderka KS.
W mecz z Siatka Gostyń Oliwia zagrała (nadal z kontuzją) na pozycji libero i okazało się to trafnym posunięciem sztabu trenerskiego KS.
Mecz rewanżowy to była taka przysłowiowa ,,bułka z masłem” Co zresztą można sądzić o wynikach poszczególnych setów: 11, 9, 11 i zł.set 9
Teraz na drodze pilskiej ekipy KS najprawdopodobniej UKS Piątka Turek
Gratulujemy i ściskamy kciuki za Volley i KS!
fot. SPS Volley bez presji gładkie 3:0!
Napisz komentarz
Komentarze