Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama dotacje rpo

W Polonii tworzy swoją historię

Jak to mówią nie jest człowiekiem z łapanki. Przez 11 lat prowadzi klub sportowy w Bydgoszczy. Lubi wyzwania, ceni współpracę w Pile i …
W Polonii tworzy swoją historię

W Polonii tworz swoją historię - mówi Robert Sikorski, prezes żużlowej Budmax Stal Polonii Piła.

Panie prezesie, czy decydując się stanąć na czele powstającego ,,na nogi” klubu żużlowego zdawał Pan sobie sprawę z ogromu wysiłku, jaki trzeba będzie włożyć w to przedsięwzięcie, czy dopiero teraz oczy otworzyły się nieco bardziej?

W sumie mam spore doświadczenie w pracy związanej z prowadzeniem klubu sportowego. Jak to mówią nie jestem człowiekiem z łapanki. Przez 11 lat prowadziłem klub sportowy w Bydgoszczy, wprawdzie była to znacznie inna specyfika stowarzyszenia, ale musiałem poddawać się procedurom związanym z kontaktami z PZTZ, PZPN czy też innymi centralami sportowymi. Prowadziłem klub czterosekcyjny, a więc nie było to byle co.

Nie chcę się tu przechwalać, ale to nie była lekka praca, na dodatek społeczna, która wymagała spełnienia pełnego katalogu zadań. Nie boję się nowych wyzwań, a tu w Pile spotkałem się z wielką życzliwością ze strony pilskiego ratusza czy dyrekcji MOSiR, jest mi więc nieco łatwiej. Łatwiej to jednak, nie znaczy prościej. Jest tu wiele spraw do uregulowania,  nie odnoszę się jednak do przeszłości klubowej, tworzę ja jako swoją od początku.

Owszem są sprawy skomplikowane, trudne, ale najważniejsze są tematy z aktualnym stanem finansowym i organizacyjnym Polonii są zapięte niemal na ostatni guzik. 

Zna Pan zapewne historię pilskiej Polonii. Każdy zarząd klubu kończył w różny sposób swoją działalność w klubie przy Bydgoskiej i nie zawsze były ku temu powody do chwały. Ma Pan plan, wie co robić, by klub mógł się rozwinąć w dzisiejszej rzeczywistości?

Jestem na to bardzo uczulony, ale jak powiedziałem tworzę cos nowego i na tym się tylko skupiam.

Za kilka dni pierwszy mecz w Poznaniu. Czy zespół Budmax Stal Polonia Piła jest w miarę gotowy na inaugurację, czy raczej stanowi swego rodzaju niewiadomą?

Wprawdzie nie trenujemy jeszcze u siebie, gościnnie niektórzy zawodnicy odbyli treningi na obcych torach i na dodatek już mamy dwie kontuzje, w tym  Tomka Orwata, ale na spokojnie podchodzimy do tego tematu. Znamy wartość poszczególnych zawodników, wiedzą co i jak trener Cisoń z menadżerem Dołomisiewiczem, więc wiemy czego możemy się spodziewać, a po kilku spotkaniach będziemy jeszcze mądrzejsi.

Od soboty za nami pierwsze spotkania II ligi za nami. Wyniki zgodne do przewidzenia czy Pana zdaniem są niespodzianki?

Nie odkryje Ameryki mówiąc o faworyzowanej ekipie z Poznania, która przegrała wyjazdowy w Tarnowie. Ba, czteropunktowa ,,zdobycz” okrzykniętego hitem transferowym II ligi - Rune Holty, zastanawia.

Zapowiada się ciekawy i nieprzewidywalny sezon. Żużel co podkreślamy cały czas sportem nieprzewidywalnym. Dyspozycja dnia, określony potencjał umiejętności i tor wskaże wygranych.

Zgodnie z najnowszą wersją pierwsze spotkanie w Pile to 24 kwiecień i mecz Lokomotivem Daugavpils. Raz: Jak zamierza Pan zachęcić kibiców z Piły, a tych przecież nie brakuje, aby przyszli na obiekt przy Bydgoskiej, dwa: Co Panu można życzyć w nowym sezonie?

Na siłę nie trzeba nikogo zachęcać. Piła i jej kibice głodni są żużla. Prawdziwy kibic, chce oglądać swoją drużynę u siebie i zbytnio nie trzeba go przekonywać. A głód po przełożonym meczu z Rawiczem się tylko wzmaga.

Czego mi życzyć? Myślę, że jak będziemy mieli jak najmniej kontuzji i co raz więcej kibiców, przy dobrych widowiskach u siebie, to raczej wystarczy.

I tego Panu w imieniu pilskich kibiców czarnego sportu, życzę.

Z Robertem Sikorskim rozmawiał

Mariusz Markowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Rychu z grobuTreść komentarza: O torbach jako miejscu narażonym na przysiadanie wielką dupą pisywał Mariusz Szalbierz w jednym z odcinków cyklu "Szydercy". Dawał rady, żeby czasem rozprostować, z pewnością sfałdowany organ, szczególnie po długim przesiadywaniu na tym szczególe anatomicznym.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:44Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: antysemiciTreść komentarza: Ostatni gest tych dwóch obrzępałów wskazuje, że mogą być pochodzenia semickiego, albowiem mają wydatne kciuki, co jest charakterystyczną cechą antropologiczną tej grupy etnicznej.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:38Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: kij bejzbolowyTreść komentarza: Redaktor z wiochy wydający ostatnie tchnienia swojego miesięcznika ulotki, jako wielbiciel wszelkich zdziczałych form muzycznych, mógłby pójść na całość i zainstalował sobie w portkach Sztywny Pal Azji. To by mu zapewniło powodzenie przy manipulacjach u zbiegu ud z każdej strony, szczególnie w razie spotkania Arkadiusza Kluka - pederasty w Grupy Stonewall.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:30Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: minus ujemny to plusTreść komentarza: lemanowicz nie jest zainteresowany problemami usztywniania części. Byłby kontent, gdyby dowiedział się o peregrynacji redaktora z wiochy na peryferiach do parku sztywnych jako trupa miejsca wiecznego spoczynku koło metrykalnego, ustalonego administracyjnie tatusia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 11:13Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: plus dodatniTreść komentarza: Informuje się starca lemanowicza o całkowitym braku erekcji... To stały fragment gry u impotentów intelektualnych.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 12:04Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: HefajstosTreść komentarza: Dobrym może być miejsce spoczynku Rycha we wsi zabitej kołkami i dechami i pałą ormowską domniemanego, niedookreślonego tatusia.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:26Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.
Reklamadotacje rpo
Reklama