Judo do była jej wielka pasja. To był wyjątkowy czas w jej życiu. Katarzyna Wiszniewska nie żałuje z tego okresu ani jednego momentu. - Spotkałam ogrom świetnych i wartościowych ludzi. Mój czas, jako wyczynowego sportowca, dobiegł końca. Teraz czas na coś nowego – wyznaje Kasia.
Studentka Akademii Nauk Stosowanych, wieloletnia judoczka pilskiego klubu Judo Jopek Team, postanowiła zakończyć swoja przygodę z judo, ze swoją życiową pasją.
- Ogrom włożonej pracy, jeszcze więcej wysiłku i przełamywania swoich barier, mnóstwo niepowtarzalnych chwil, wiele radości i pozytywnej energii. Czasem ten czas był trudny, ale zdecydowanie najlepszy okres, bo robiłam to, co kocham!
Kasia jest szczera do bólu…
*
Zawsze znajduje tez czas na rozmowę.
Po 18 latach kończysz ze swoją pasją. Czego nauczyło cię judo, jakie dało ci wskazówki, co optymistycznego wyniosłaś na dalsze życie.
- Judo nauczyło mnie wiele. Mogę śmiało powiedzieć, że jest cały bagaż doświadczenia, który na razie zdobyłam, to właśnie dzięki judo. Przede wszystkim nauczyło mnie pokory, w każdym działaniu. Często pokazywało, że nie wszystko musi się toczyć po mojej myśli, nawet jeśli wszystko na co miałam wpływ, wykonałam najlepiej, jak potrafię.
To czasem po prostu staje się inaczej. To była często dla mnie trudna nauka, ale myślę, że bardzo ważna. Jeszcze jedno tak bardzo na mnie oddziaływało. Judo mi pokazało, że nie ma rzeczy niemożliwych i nie ma barier, których nie można przekroczyć, chociaż o odrobinę.
Kasiu czego jednak teraz najbardziej będzie ci brakowało? Zdecydowanie rywalizacji na zawodach oraz randori, czyli walk szkoleniowych. Jeszcze jednego, na pewno będę tęsknić za uczuciem maksymalnego zmęczenia, wyczerpania po wysiłku, po którym nawet nie wiesz, gdzie się znajdujesz.
Jakie plany ma Katarzyna Wiszniewska na najbliższe lata?
Moje plany są związane częściowo ze sportem. Na pewno daleko od niego nie chcę odchodzić. Na razie tylko tyle chcę powiedzieć.
*
Prezes Klubu Uczelnianego Akademii Nauk Stosowanych ma o niej jak najlepsze zdanie. - Mała zawodniczka z wielki sercem do sportu, otwarta, pomocna, wzór do naśladowania dla młodszych koleżanek i kolegów – mówi nam Paweł Łojewski.
Podobne zdanie ma o niej wieloletni trener Józef Jopek.
Kasia dziękuje wszystkim trenerom i osobom, których spotkała na swojej drodze i dzięki którym rozwijała się. Jest to tak wielu ludzi, że nie sposób ich wszystkich wymienić.
Ale szczególnie dziękuje trenerom Tomaszowi i Józefowi Jopkom oraz wszystkim osobom z Judo Jopek Team.
- Przeżyłam z nimi 18 lat codziennych treningów i niezliczonych wyjazdów. Stworzyli mi oni drugi dom i przede wszystkim, oni zawsze we mnie wierzyli. Podziękowań dla wielu osób nie ma końca …
Mariusz Markowski
P.S Kasi:
Dziękuję.
Dziękuję też trenerowi Jarosławowi Wołowiczowi za pomysł na poprawę mojego judo, spędzony czas na wdrażaniu zmian i wiarę w jego powodzenie.
Dziękuję trenerowi Marianowi Tałajowi za poświęcenie wielu godzin pracy nad techniką i „czuciem”.
Dziękuję wszystkim napotkanym zawodnikom, z którymi trenowałam oraz od których wiele się nauczyłam. Dziękuję zawodnikom klubowym, przede wszystkim tym, którzy musieli wytrzymywać moje tempo treningowe na macie i dodatkowe godziny doskonalenia.
Dziękuję zawodnikom z Reprezentacji Kraju, Dziewczynom z Kadry Narodowej. Dobrze było móc z Wami trenować, rywalizować i rozwijać się. Dzięki Paula Kułaga za bycie etatową współlokatorką .
Dzięki Wam wszystkim, to był super czas i niesamowite było Was wszystkich poznać.
Dziękuje także fizjoterapeutom (Jarek Tkaczewski, Mikołaj Trześniewski, Jarek Cyngot, Tomasz Stodolski…) za dbanie o funkcjonalny stan mojego ciała i „naprawianie” po kontuzjach.
Dziękuję wszystkim sponsorom, którzy wspomagali moją karierę i umożliwiali mi postawienie na rozwój. Przede wszystkim, dziękuję Pani Grażynie Sobieraj - właścicielce firmy GRAPIL - producent odzieży służbowej Grapil Home - tekstylia i dekoracje dla domu za wieloletni mecenat. Dziękuję Akademii Nauk Stosowanych w Pile (ANS w Pile) oraz sponsorom klubowym.
Jest tego co?
Napisz komentarz
Komentarze