Jak wynika ze słownikowej definicji, zarządzanie strachem to strategia socjotechniczna i propagandowa polegająca na instrumentalnym wykorzystaniu emocji strachu, w celu kontrolowania i manipulowania grupami lub całymi społeczeństwami. Opiera się na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych lub paniki moralnej, w konsekwencji czego, osoba lub osoby zarządzające strachem mogą postawić się w roli obrońcy. I taką właśnie technikę zastosowały władze Piły, w tym przypadku wiceprezydent Krzysztof Szewc. Zwołana przez niego konferencja prasowa od samego początku tonęła w oparach absurdu. I to dosłownie, bo już pierwsze wypowiedziane słowa były manipulacją.
31 lipca upływa termin wyznaczony przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o konieczności wzmocnienia ustroju nośnego mostu – powiedział wiceprezydent Szewc.
I tu od razu sprostowanie, bo Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał taką decyzję jeszcze w momencie, gdy mostem zarządzała Gmina Piła na mocy porozumienia podpisanego z Powiatem Pilskim. Gdyby więc mostem Bolesława Krzywoustego nadal zarządzała Gmina Piła, wówczas rzeczywiście z końcem lipca prawdopodobnie obiekt ten musiałby zostać zamknięty. 1 stycznia zarządzanie mostem przejął jednak ponownie Powiat Pilski, którego władze natychmiast zabrały się do pracy. Efektem jest uzyskanie nowej ekspertyzy, wykonanej przez firmę, która miała swój udział w budowie m.in. Zakopianki czy kolei szybkiego ruchu w Danii, a więc podmiotu z najwyższej ligi. Dzięki niej Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego zmienił swoją wcześniejszą decyzję i przedłużył atest mostu do listopada 2024 roku. Wiedza ta była łatwo dostępna na długo przed konferencją prasową wiceprezydenta Szewca, co udowodnili obecni na miejscu dziennikarze, którzy takową informację posiadali. Wiceprezydent Szewc – celowo czy nie – postanowił jednak nadal brnąć w swoich manipulacjach strasząc mieszkańców zamknięciem mostu już za kilka dni.
Do chwili obecnej – z tego, co wiem – żadne działania nie zostały podjęte. Niestety obawiam się, z dużym stopniem prawdopodobieństwa, że most z dniem 31 lipca zostanie zamknięty. Mam cichą nadzieję, że tylko dla ruchu pojazdów, a dla pieszych i rowerzystów pozostanie otwarty – powiedział.
To oczywiście kłamstwo, bowiem decyzja Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego oznacza, iż most w obecnym stanie może być bezpiecznie użytkowany do listopada 2024 roku nie zagrażając przy tym w żadnym stopniu uczestnikom ruchu drogowego – kierowcom, pieszym czy rowerzystom. Co więcej, Powiat Pilski rozpoczął już przygotowania do stworzenia projektu przebudowy tego obiektu. Dzień później, w odpowiedzi na konferencję Krzysztofa Szewca, spotkanie z dziennikarzami zorganizowało Starostwo Powiatowe w Pile prezentując efekty dotychczasowych prac. Również te plany nie są wiedzą tajemną i były dostępne na długo przed konferencją Krzysztofa Szewca, co ponownie rodzi pytania o sens jego manipulacji.
Mamy przygotowane dwa warianty tego mostu: historyczny i współczesny, które niebawem poddamy konsultacjom społecznym. Ważne jest to, że most będzie szerszy o 2 metry, tak by można było tam poprowadzić nie tylko chodnik, ale również ścieżkę rowerową. Jedno jest pewne, że funkcjonalność tego mostu będzie o wiele większa – dodał starosta Eligiusz Komarowski.
Jednocześnie starosta zwrócił się z prośbą do władz gminy Piła, by te zaprzestały ciągłych wojenek, podkopywania autorytetu, siania propagandy i niepokoju wśród mieszkańców. Zamiast tego konieczna jest współpraca z prawdziwego zdarzenia, dzięki której Piła mogłaby rozwijać się znacznie szybciej.
Apeluję do włodarzy gminy Piła, żeby wzorem innych wójtów i burmistrzów zaczęli współpracować z nami, a nie organizowali jakieś happeningi, gdzie wykazują się niekompetencją i straszą mieszkańców. W każdym momencie jestem do dyspozycji, żeby porozmawiać o sprawach ważnych dla pilan i pozostałych gmin powiatu pilskiego – powiedział starosta.
Wydaje się jednak, że apel ten po raz kolejny trafił w pustkę. Nie tylko dlatego, że władze gminy Piła od lat pozostają głuche na tego typu prośby, czego przykładem chociażby jednostronne wypowiadanie obowiązujących od lat umów o współpracy. Także temat mostu Bolesława Krzywoustego najprawdopodobniej od początku miał być i został wykorzystany do celów propagandowych. Już bowiem po konferencji prasowej wiceprezydenta Szewca, gdy ten posiadał pełną wiedzę o tym, iż Powiat Pilski ma plany przebudowy obiektu, a atest został przedłużony do listopada 2024 roku na oficjalnej stronie Gminy Piła pojawił się artykuł pod tytułem „Czy most Bolesława Krzywosutego zostanie zamknięty?”. W treści niespodzianek w zasadzie nie ma, gdyż jest to przekopiowany zapis konferencji prasowej wiceprezydenta Szewca i ani jednej wzmianki o tym, iż nie ma żadnego zagrożenia zamknięcia mostu. Również w kolejnych dniach informacja taka nie ukazała się na oficjalnej stronie Gminy Piła, co sugeruje, iż władze miasta niezbyt przejmują się faktami, w zamian tworząc własną rzeczywostość.
Nic dziwnego, bo ta prawdziwa rzeczywistość jest dla nich brutalna. Warto bowiem przypomnieć, iż na mocy stosownego porozumienia to właśnie gmina Piła przez trzynaście lat, aż do 31 grudnia 2021 roku zarządzała mostem Krzywosutego doprowadzając do jego degradacji i nie wykonując znaczących prac na tym obiekcie, nie mówiąc o poważnym remoncie. Dopiero w minionym roku, zapewne również dla celów propagandowych, zaprezentowano dziennikarzom wizualizacje mostu po planowanej przebudowie. Jak się okazuje, Zarząd Dróg i Zieleni w Pile planował wydać na dokumentację 200 tysięcy złotych, choć ostatecznie zdążył wydatkować jedynie kilkadziesiąt tysięcy. Pytany czy nie są to pieniądze wyrzucone w błoto, skoro kilka miesięcy później gmina Piła jednostronnie wypowiedziała umowę na zarządzanie mostem spychając całą odpowiedzialność za ten obiekt na Powiat Pilski, wiceprezydent Szewc powiedział:
Zależy z jakiego punktu widzenia patrzeć. Ale z całą pewnością, jeśli nie zostaną wykorzystane przez Zarząd Powiatu, trzeba przyjąć, że środki te nie zostały wykorzystane w sposób należyty – powiedział.
Dlaczego więc miasto nie skorzystało z tych koncepcji do 31 grudnia 2021 roku, gdy jeszcze zarządzało mostem? Zdaniem wiceprezydenta Szewca znów winny jest...Zarząd Powiatu. Tą odpowiedzią wywołał uśmiech na twarzach zebranych na miejscu. Poważniej zrobiło się jednak, gdy wiceprezydent musiał zmierzyć się z pytaniem jak miasto zajmowało się mostem przez 13 lat zarządzania nim, bowiem w przestrzeni publicznej pojawiało się wiele zarzutów o to, iż Gmina Piła uchylała się nawet od tak błahej czynności, jak odmalowanie barierek.
Rzecz jest bardzo prosta. Nawet Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził, iż nie było konieczności przeprowadzania czynności związanych z odmalowaniem, skoro i tak most będzie musiał być przebudowany. A w ciągu ostatnich 13 lat wykonywane były prace zabezpieczeniowe w wystarczającym zakresie – zakończył Krzysztof Szewc.
Wiele wskazuje więc na to, że konferencja ta miała na celu jedynie wywołanie niepokoju wśród mieszkańców i pewnie w jakimś zakresie przyniosła efekt. Niemniej opierając się tylko na faktach: nie ma żadnego zagrożenia zamknięcia mostu Bolesława Krzywosutego, a plany jego przebudowy tworzone są już od jakiegoś czasu przez Powiat Pilski. Warto przy okazji dodać, iż most zarządzany przez gminę Piła był przez ponad 5 tysięcy dni. Do jakiego stanu doprowadziło go to zarządzanie, każdy może ocenić sam. Z kolei Powiat Pilski przejął go z powrotem zaledwie około 200 dni temu i już w tym krótkim czasie zrobił więcej niż gmina Piła przez trzynaście ostatnich lat.
Napisz komentarz
Komentarze