- To mój debiut na Mistrzostwach. Jeszcze rok temu, moja forma nie pozwalała nawet pomarzyć o udziale w tej imprezie – przypominała Justyna przed startem w Sopocie.
Zamierzała powalczyć o opaskę finischera. To było jej marzenie!
10-11 września 2022 r. odbyły się Mistrzostwa Polski Biegów Przeszkodowych. Tym razem areną zmagań najlepszych zawodników w kraju był Sopot a dokładnie sopockie błonia.
Stowarzyszenie Biegów Przeszkodowych OCR Polska oraz Związek Sportów Przeszkodowych przy współpracy z MOSiR Sopot zadbały o znakomitą organizacje i oprawę widowiska.
Impreza pod Patronatem Honorowym Prezydenta Miasta Sopotu Jacka Karnowskiego oraz Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka, była naprawdę imponująca.
To była już V edycja mająca wyłonić Mistrzynie i Mistrza Polski Biegów Przeszkodowych.
Inaczej OCR to walka z przeszkodami, własnymi ograniczeniami ale jak mówią uczestnicy to także świetna zabawa, z gwarantowaną satysfakcją na mecie!
Tak więc Adrenalina, rywalizacja, pokonywanie własnych słabości, ale też dobra zabawa i współpraca – tak w skrócie określano sopocką edycję!
W ramach Mistrzostw Polski OCR 2022 odbyło się kilka konkurencji biegowych.
Justyna Ławniczak przez 2 dni, startowała na dwóch dystansach. Podobnie jak najlepsi zawodnicy i zawodniczki w kraju, pokonywała wymagające przeszkody. Wcześniej morderczo przebrnęła przez 12 tygodni przygotowań.
- W Sopocie deszcz na starcie dystansu SHORT oraz spadająca z przeszkód Elita Pro nie zwiastowała sukcesu. Postanowiłam włączyć hamulec i skupić się na dokładnym pokonaniu każdej przeszkody. Strategia się opłaciła. Kończę 3km dystans z dwoma opaskami (Salmon) i jako pierwsza w Kategorii K40!
W Niedzielę, przy dużo lepszej pogodzie, z mniejszym stresem, ale obolałym ciałem Justyna ruszyła na 12 kilometrową trasę. Jedyne przeszkody, których się bała, Klik klak i Kanion – robiła na przysłowiowego strzała…
- No cóż. Półtora przełożenia i zabrakło by donieść komplet opasek. Reszta przeszkód bez problemu, choć na firemanie była już walka na spompowanych bickach. Mimo wszystko pokonuje i jego i... ponownie staje na najwyższym stopniu podium – uradowana jest Justyna.
To były najlepsze jej biegi w tym roku.
- Kapitalne przeszkody, rozkład, brak bezsensownego taplania się w błocie czy brnięcia w wodzie. Świetne zawodniczki, które mogłam obserwować i z którymi rywalizowałam! Dziękuję!!!
Justynie oczywiście gratulujemy!
Mariusz Markowski
Napisz komentarz
Komentarze