W liście czytamy:- Ostatnio na portalach społecznościowych, pojawiły się doniesienia odnośnie zakwalifikowania przejścia przez tory kolejowe na znakowanym szlaku nordic walking "Trasa Południowa", jako przejścia dzikiego, przy jednoczesnym postawieniu zakazu i wprowadzeniu kontroli Policji i Straży Miejskiej. Przejazd ten co roku jest pokonywany przez tysiące ludzi celem dotarcia drogą pieszą nad Jezioro Piaszczyste i nigdy nie słyszeliśmy o jakimkolwiek wypadku na tamtym przejeździe. Decyzja o zakazie przekraczania torów w omawianym punkcie wydaje nam się absurdalna, między innymi dlatego, że uderza ona w interesy lokalu nad Jeziorem Piaszczystym, co nie jest w naszej ocenie najgorszym skutkiem. Od lat Jezioro Piaszczyste jest celem spędzania wolnego czasu dla wielu ludzi szczególnie z rejonów Osiedla Górnego. Decyzja o zakazie przejścia na napotykanym przejeździe kolejowym blokuje dostęp do tego wyjątkowego miejsca i sprawia, że jedynym szlakiem dojścia jest ruchliwa droga nr 180. Dlaczego po tylu latach przejście, na którym widoczność jest doskonała w każdym kierunku stało się nagle tak niebezpieczne?
Czy uważa Pan- pytają dalej prezydenta autorzy listu- że ograniczanie swobody mieszkańców w tym miejscu służy czemuś więcej niż realizacji wizji wszechobecnej kontroli obywateli przez władze? Jako osoby promujące idee wolnościowe uważamy iż zakaz, który został ustanowiony powinien zostać jak najszybciej zdjęty!
***
Tymczasem Urząd Miasta tłumaczy, że to nie on stoi za tym zakazem. Jagoda Oburota, rzecznik prasowy prezydenta:- Przedmiotowy teren na którym został ustanowiony zakaz przejścia przez tory nie jest terenem miejskim, a terenem leśnym należącym do Lasów Państwowych, zaś samo przejście przez tory należy do PKP. Tym samym zarządzany jest przez te spółki państwowe. W związku z powyższym decyzja o zakazie przekraczania torów we wskazanym miejscu, prowadzącym na teren Jeziora Piaszczystego, nie została podjęta przez Prezydenta Miasta Piły i nie leży w zakresie jego kompetencji. Dlatego też wszelkie petycje i wnioski w tym zakresie powinny być kierowane nie pod adresem Prezydenta Miasta Piły, o czym przedstawiciele partii Wolność będący autorami listu z pewnością wiedzą, bądź przy dołożeniu minimalnej staranności wymaganej od partii politycznych, powinni wiedzieć.
Jednocześnie informujemy, że Straż Miejska nie posiada uprawnień do podejmowania interwencji na tym terenie i takowych nie podejmowała ani razu w roku bieżącym. Uprawnionymi do podejmowania interwencji na wskazanym terenie jest Straż Ochrony Kolei i Policja
Napisz komentarz
Komentarze