Od jakiegoś czasu uwagę mieszkańców zwraca stary lamus, który został przykryty tajemniczą białą folią. Jak wyjaśniają półżartem - półserio władze miasta nie jest to żadne tajne laboratorium, choć zdaniem burmistrza wśród mieszkańców da się słyszeć najbardziej dziwne i fantastyczne teorie. Okazuje się że do odrestaurowanego zabytku przeniesionego kilka lat temu z zaplecza posesji przy ul. Nowej dostał się spuszczel pospolity, chrząszcz który szczególnie upodobał sobie stare elementy drewniane.
- W Chodzieży zaczęły krążyć plotki, że ktoś go tu wpuścił. Tymczasem ten chrząszcz znany jest z upodobania do starego drewna. On mógł pojawić się wszędzie. Niestety kilka miesięcy temu odkryliśmy, że się u nas zagnieździł i zaczął intensywnie drążyć korytarze w drewnianej konstrukcji - mówi burmistrz Chodzieży Jacek Gursz
Zaczęły się poszukiwania sposobu jak się pozbyć kłopotliwego gościa. Okazuje się iż jedynym pewnym sposobem żeby się go pozbyć jest wpuszczenie specjalnego gazu. Po ukończeniu tego dość kosztownego procesu zwanego fumigacją całość trzeba będzie jeszcze zaimpregnować. To jedyny sposób by uratować stary lamus.
- Wcześniej zabytek nie był konserwowany. Tu nikt niczego nie zaniedbał. Apelujemy do mieszkańców by nie podchodzić do obiektu przez najbliższy czas i nie odkrywać folii. Zabieg może być szkodliwy dla ludzi.
(Pik)
Napisz komentarz
Komentarze