Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
To trzeba wiedzieć:
Reklama

Jest pierwszy medal!

Na ogół kojarzony jest głównie z pilskim KS Gwardia, ale ten specyficzny sportowiec – trener, zmieniał też barwy klubowe na PLKS Gwda. Zadziwił wielu, gdy na blisko 6 lat został szkoleniowcem narodowej kadry PZLA. Co by nie mówić, zawsze zaangażowany bez reszty w powierzoną mu pracę. Teraz znów ma powody do radości z życia.
Jest pierwszy medal!

To były 77. PZLA MISTRZOSTWA POLSKI U 20 w LUBLINIE – pisze mama Kingi. - To były trudne mistrzostwa- nic się nie układało - nerwy sięgały zenitu, a nawet zawału. Porażki, łzy i w końcu sztafeta 4x400m. w składzie Kinga Kotewicz Ala Oksanicz Majka Milak Ania Ostrowska zajęły 3 miejsce. Dziewczyny i trenerze Roman Marciniak dziękujemy

Pisałem o nim wiele razy. Raz, że go bardzo lubię, dwa, wzbudzało szacunek jego zaangażowanie, chociaż podejrzewałem go zawsze za nadmierną łatwowierność. Nie jeden raz dostał od życia ,,kopa” Po raz ostatni, gdy odeszły od niego dwie wychowanki: Klaudia i szczególnie Susane, które szukają (ponoć bez skutku) lepszego jutra w innych klubach, pogorszył się nawet jego stan zdrowia, a galopująca arytmia omal nie zakończyła się tragicznie.
Przed laty bardzo miło i z wielkim sentymentem wspominał współpracę z wieloma swoimi podopiecznymi, które szkolił, dbał o nie jak ojciec. Jednym tchem wymienia: Magdalenę Bachmatiuk, Dominikę Miszczak, Olę Michałek, Sandrę Szpott, czy Anię Buchajczyk, tak tę samą Anię, którą (co za zbieg okoliczności) spotkałem z jej lotoroślami nad Gwdą.
Wcześniej o Romanie pisałem, że chciał być piłkarzem. Śmiałem się, iż na pierwszych zajęciach było za zimno i się zniechęcił. Poszedł na inne zajęcia w WKS Śląsk Wrocław. Biegał i to nawet nieźle. W swojej kategorii wiekowej – choć wówczas nie było rozgraniczenia na wiek młodzieżowca – jego rezultaty na 800, a zwłaszcza na 1500 należały do czołowych w kraju.
Aktualnie Marciniak niby zwolnił, ale obejmując zajęcie ( nadal obok pracy w Gwardii) przy nowych podopiecznych w bydgoskim Zawiszy, znów praca pochłonęła go bez reszty. Ostatnio – trenując w Bydgoszczy od kwietnia) z tego powodu czerpie nawet powody do radości.
Stworzona naprędce sztafeta 4 x 400 m odniosła w Lublinie spory sukces.  Roman Marciniak postawił na  Anię Ostrowską, Alę Oksanowicz i Majkę Milak. To tego tercetu dobrał (co okazało się strzałem w dziesiątkę) Kingę Kotewicz i ma on w swym dorobku pierwszy medal dla Zawiszy.
Marciniak przypomnijmy: w 1981 roku trafił do ,,milicyjnej” wówczas Gwardii. Sukcesy sportowe miał. A jak. Wspólnie z Jerzym Żylińskim zaliczali swoje ulubione dystanse na 800 i 1500 metrów.
Do dzisiaj są przyjaciółmi.
Mariusz Markowski
 

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Tak tak, ci co najwięcej narzekali ze nie pójdą pomagać, poszli bo za darmo ogrodzenie i drewno z rozbiórki xd a brama i tak zamknięta bo ponoć kradzieże i wandalizm. Ĝ*wno prawda alarm jest a i tak od otwarcia brama zamknietaData dodania komentarza: 26.11.2024, 18:36Źródło komentarza: Chlebno rozkwita dzięki wspólnym siłomAutor komentarza: Rychu z grobuTreść komentarza: O torbach jako miejscu narażonym na przysiadanie wielką dupą pisywał Mariusz Szalbierz w jednym z odcinków cyklu "Szydercy". Dawał rady, żeby czasem rozprostować, z pewnością sfałdowany organ, szczególnie po długim przesiadywaniu na tym szczególe anatomicznym.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:44Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: antysemiciTreść komentarza: Ostatni gest tych dwóch obrzępałów wskazuje, że mogą być pochodzenia semickiego, albowiem mają wydatne kciuki, co jest charakterystyczną cechą antropologiczną tej grupy etnicznej.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:38Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: kij bejzbolowyTreść komentarza: Redaktor z wiochy wydający ostatnie tchnienia swojego miesięcznika ulotki, jako wielbiciel wszelkich zdziczałych form muzycznych, mógłby pójść na całość i zainstalował sobie w portkach Sztywny Pal Azji. To by mu zapewniło powodzenie przy manipulacjach u zbiegu ud z każdej strony, szczególnie w razie spotkania Arkadiusza Kluka - pederasty w Grupy Stonewall.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 13:30Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: minus ujemny to plusTreść komentarza: lemanowicz nie jest zainteresowany problemami usztywniania części. Byłby kontent, gdyby dowiedział się o peregrynacji redaktora z wiochy na peryferiach do parku sztywnych jako trupa miejsca wiecznego spoczynku koło metrykalnego, ustalonego administracyjnie tatusia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 11:13Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.Autor komentarza: plus dodatniTreść komentarza: Informuje się starca lemanowicza o całkowitym braku erekcji... To stały fragment gry u impotentów intelektualnych.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 12:04Źródło komentarza: "Szydercy" - odcinek 22.
Reklama
Reklama