W Pile na placu Powstańców Warszawy oddano dziś hołd Powstańcom walczącym z najeźdźcą w 1944 roku. To 79. Rocznica wybuchu Powstania. Rozpoczęło się 1 sierpnia o godz. 17.00. O tej godzinie w całej Polsce, także w Pile, zawyły syreny.
Powstanie Warszawskie stanowiło największą akcję zbrojną prowadzoną przez podziemie w okupowanej przez Niemców Europie. Choć początkowo zaplanowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. Upadło 3 października. Głównym celem tego militarnego zrywu było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, która trwała od września 1939 roku. W ciągu 63 dni walk w Warszawie straciło życie około 18 tysięcy powstańców, a 25 tysięcy zostało rannych. Dodatkowo w czasie walk poległo około 3,5 tysiąca żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej.
Na skutek powstania ponad 15 tysięcy powstańców znalazło się w niemieckiej niewoli. Wśród nich był również Stanisław Zachara. Kiedy wybuchła wojna miał zaledwie 13 lat. Rok później wysiedlony został ze swojego domu rodzinnego w Jabłonowie i znalazł się w Annopolu pod Warszawą. Tam pracował w gospodarstwie ogrodniczym, a w międzyczasie pomagał partyzantom, dostarczając im broń oraz informacje na temat wroga. Kiedy doszło do Powstania Warszawskiego, pan Stanisław wziął w nim udział wraz z resztą mieszkańców Annopola, mając za zadanie uniemożliwić dotarcie Niemców na wschód poprzez rozkręcenie szyn i wysadzenie mostu na Żeraniu. Powstanie zakończyło się klęską, a Stanisław Zachara trafił do obozu w Mauthausen jako jeniec wojenny. Spędził tam 8 miesięcy, pracując przy odgruzowywaniu skał wysadzanych pod budowę fabryki rakiet V1 i V2. 5 maja 1945 roku obóz został wyzwolony przez armię amerykańską, dzięki czemu Stanisław Zachara mógł wrócić do swojej rodziny w Jabłonowie, gdzie mieszka do dzisiaj.
Napisz komentarz
Komentarze