Tradycja została podtrzymana. W święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, mieszkańcy zorganizowali odpust połączony z festynem z okazji imienin kościoła filialnego w Nietuszkowie. Tym razem postawiono na zróżnicowaną ofertę muzyczną i na kulinarne umiejętności tutejszych gospodyń wiejskich. Ale nie zabrakło i innych atrakcji…
Zanim jednak rozpoczęła się zabawa mieszkańcy wzięli udział w mszy św. w kościele filialnym Wniebowzięcia NMP., którą celebrowali ks. proboszcz parafii w Ujściu Bogdan Spychaj w towarzystwie wikariuszy. W trakcie mszy wierni przeszli procesją wokół kościoła a księża poświęcili zioła z okazji Matki Boskiej Zielnej. Równolegle na placu obok powoli rozkręcała się „cywilna” część odpustu. Gości powitał sołtys wsi Zenon Flitta, który przy okazji złożył podziękowania za wkład pracy i zaangażowanie radzie sołeckiej, paniom z KGW, pracownikom UM a także samorządowcom Gminy Chodzież.
Na rozgrzewkę jako pierwszy w wakacyjnym repertuarze wystąpił znany już tutejszej publice samorodny piosenkarz i gitarzysta Jan Maćkowiak z Wągrowca. Jego miejsce zajęła grupa „I Lake It” z charyzmatyczną obdarzoną nie tylko głosem, ale i wdziękiem wokalistką Laurą Mandelt. Trzeba przyznać zespół z równą swobodą poradził sobie z hitem „Layla” Erica Claptona, jak i polskimi standardami rocka autorstwa Manamu czy Dżemu. Tymczasem atrakcji przybywało, na straganach można było się zaopatrzyć w kiełbaski z grilla, pyszną zupę gulaszową, a panie z KGW proponowały pyszne wypieki oraz gorącą kawę i zimne napoje. Tuż obok utworzyła się kolejka chętnych do malowania twarzy i plecenia warkoczyków. Nieco dalej na boisku Orlika, toczył się zacięty mecz tutejszych fanów footballu z drużyną gości - ministrantów i lektorów parafi w Ujściu. Mecz prowadzony pod profesjonalną kuratelą sędziowską Piotra Jankowskiego zakończył się wynikiem 4:1 dla miejscowych.
Tymczasem na tarasie diametralna zmiana gustów muzycznych. Marek Frąckowiak wokalista i prowadzący miejscowe zespoły śpiewacze wraz z utalentowaną śpiewaczką o operowym głosie Katarzyną Dunajską dali niezapomniany koncert znanych i lubianych arii oraz szlagierów muzyki międzywojennej m.in. z repertuaru Kiepury zabrzmiały niezapomniane „Brunetki, blondynki”. Część muzyczną zakończył występ utalentowanej młodzieży z Nietuszkowa i okolic.
Wiele emocji wzbudziło losowanie nagród w loterii, w której główną nagrodą był dobrej klasy rower. Ale nie tylko, mieszkaniec sąsiedniej wsi - Chrustowo wsparł loterię sąsiadów atrakcyjnymi bylinami i zielenią ogrodową. A na finał strażacy z pobliskiego Milcza zorganizowali dla najmłodszych kąpiel w pianie.
Pik
Napisz komentarz
Komentarze