W minioną sobotę na torze obornickiego Motoklubu, w charytatywnej imprezie wzięło udział blisko 100 zawodników. Wśród nich nie zabrakło Pilanina – Krzysztofa Kudłatego, który nie tylko potwierdził dobre przygotowanie do sezonu, ale przede wszystkim dotarł do Obornik w charytatywnym celu.
A zbierano tam pieniążki dla Jasia, który skończył 2 lata, a nie potrafi jeszcze samodzielnie siedzieć.Jego życie nie rozpoczęło się na dobre, a już musiał o nie walczyć!
Wszystkie schorzenia spowodowane są mutacją genu ASPM. Sprawa jest tym bardziej trudna, że w Polsce odnotowano tylko 3 takie przypadki.
Krzysztof był w gronie 100 zawodników , którzy wspierali akcję - zbiórki na rehabilitację małego Jasia. Organizacja , frekwencja jak i pogoda dopisały. Wielki szacunek dla wszystkich obecnych za chęć niesienia pomocy.
Napisz komentarz
Komentarze