Goście z Niemiec w drodze do Piły na dwa dni zatrzymali się w Szczecinie. Stamtąd udali się do stolicy naszego powiatu i przez kolejne dni poznawali partnerskie gminy położone na jego terenie.
W Łobżenicy, po spotkaniu w urzędzie miejskim z burmistrzem Piotrem Łososiem, przeszli do stanicy klubu motorowego "Krajna Motors Team", po czym spacerowali uliczkami miasta. Szczególne uznanie wzbudził pięknie zrewitalizowany Plac Wolności. Kolejnym punktem zwiedzania było Sanktuarium Maryjne w Górce Klasztornej, a ostatni akord dnia stanowił wieczór partnerski w Agroturystyce "Łososiówka" Grażyny i Zbigniewa Łososiów z udziałem burmistrzów Wyrzyska – Bogusławy Jagodzińskiej, Łobżenicy – Piotra Łososia i Miasteczka Krajeńskiego – Krzysztofa Jacka Oświecimskiego. Ten ostatni otrzymał z rąk prezesa Dietera Werkmeistera zaproszenie burmistrza Korle do odwiedzenia tej niemieckiej gminy w celu nawiązania partnerskich relacji. Oprawę muzyczną spotkania stworzyli Dawid Krzyk oraz Ewa i Andreas.
Następny dzień upłynął pod znakiem wizyty w gminie Wyrzysk, gdzie po oficjalnym spotkaniu z panią burmistrz i przedstawicielami wyrzyskiego samorządu niemieccy goście udali się na spacer bulwarami nad Łobżonką. Później w auli szkoły podstawowej obejrzeli występ zespołu wokalno-tanecznego "Modraki". W drodze powrotnej do Piły delegacja z Schwalm-Eder odwiedziła Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Brzostowie, który od kilku lat owocnie współpracuje ze Szkołą Rolniczą we Fritzlar.
Kolejny dzień w całości poświęcony był poznawaniu uroków Bydgoszczy. Popołudnie ostatniego dnia pobytu goście spędzili w Wysokiej. Najpierw spotkali się z burmistrzem Arturem Kłyszem, a następnie udali się na strzelnicę Bractwa Kurkowego "Walochówka", gdzie chętni mogli wziąć udział w turnieju strzeleckim. Najlepsi otrzymali medale i puchar burmistrza. Na zakończenie zmagań oddany został salut armatni.
W niedzielny poranek przyjaciele z Niemiec, żegnani przez członków Stowarzyszenia Partnerstwa Powiatu Schwalm-Eder i Powiatu Pilskiego, ruszyli w drogę powrotną. Po dziesięciogodzinnej jeździe szczęśliwie powrócili do swoich domów.
msz
Napisz komentarz
Komentarze