Taką empatię zapoznawczą tj. umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość, myślałem, iż mam za sobą, ale ostatnie spotkanie z wychowankami Wielkopolskiego Samorządowego Centrum Edukacji i Terapii w Starej Łubiance zaskoczyło mnie zupełnie. Ich wyraz twarzy, spojrzenia wyrażały niesamowitą radość i były co tu dużo mówić - bezcenne!
Pomysłów na środowe przedpołudnie było wiele. Konsultacje z wychowawczynią klasy 3 A – Panią Iwoną. okazały się ostatecznie wypracować koncepcję miło spędzonych godzin przed obiadem.
Strzałem w ,,dziesiątkę” na dzień dobry, było zaproszenie moich gości na drugie śniadanie do MC Donalda. Możliwość wyboru dania przez uczestników eskapady było kolejnym tryumfem wyjazdu. Smakowało a jakże…
W planie przed nami było szczególne miejsce w oddalonym od Piły – Śmiłowie. Podwoje Muzeum – Myśliwskie - Trofea Senatora Henryka Stokłosy, udostępniła nam Pani Emilia Załachowska (za co bardzo dziękujemy!), a fachową obsługą wspierał nas Pan Hubert Orliński.
Różnorodność eksponatów zapierała dech w piersiach. W żadnym innym ZOO czy jak planowaliśmy Afrykarium nie można by było zobaczyć takiej różnorakości egzemplarzy, które stanowiły trofea Senatora.
Olbrzymie wrażenie od razu stanowi w muzeum Big Five czyt. Wielka Piątka Afryki. Tu mamy lwa, lamparta, bawoła, nosorożca i słonia. Fachowy uważaj te trofea jako niekwestionowany symbol Czarnego Lądu.
Olbrzymie emocje wzbudził Słoń Afrykański - największe współcześnie żyjące zwierzę lądowe! Zainteresowanie było duże. O zawiłych niekiedy przygotowaniach trofeum łowieckiego wiedzy oraz specjalistycznych środków do wykonania i konserwacji po krótce wyjaśniał Pan Hubert.
- Moi uczniowie po raz pierwszy odwiedzili Pawilon Trofeów Myśliwskich Henryka Stokłosy w Śmiłowie. Wszystkie zgromadzone tam eksponaty wywarły na uczniach: Kacprze, Kacprze, Miłoszu i Jakubie ogromne wrażenie. Chłopcy uczestniczyli w lekcji, dzięki której mieli możliwość rozwoju własnej kreatywności i wielozmysłowego poznania z wykorzystaniem eksponatów zwierząt zamieszkujących m.in. Afrykę, Amerykę Północną i Południową, Azję i Europę.
Wielką radość sprawiła im możliwość zrobienia wielu zdjęć, które chętnie oglądają w klasie podczas zajęć i wspominają każdy eksponat, który mogli dotknąć. Z dumą wpisali się do księgi pamiątkowej. Wycieczka okazała się na tyle ciekawa, że uczniowie już pytają kiedy będą mogli tam pojechać ponownie – komentowała wychowawczyni Iwona Miedzińska.
Komentarze uczniów nie cichły długo po powrocie do St. Łubianki. Także zapamiętają to na długo. Śniadanie w ,,Maku” chyba też!
Mariusz Markowski
Napisz komentarz
Komentarze